Rok 1944, Kraków. Gestapo namierza radiostację siatki działającą w mieszkaniu krawca Skowronka. Krawiec zgadza się współpracować z Niemcami. Nie wie o tym łączniczka Stasia i przekazuje Skowronkowi meldunek przekazany wcześniej przez Klossa. Kierujący akcją Stadtke zamierza schwytać J-23 za pomocą fałszywego meldunku wzywającego agenta na spotkanie z przedstawicielem "Centrali". Kloss jednak dowiaduje się, że jest to prowokacja, Stadtke i jego agenci kompromitują się. J-23 nakazuje członkom siatki ukryć się. Zanim to jednak nastąpi, radiostacja ma wysłać jeszcze jedną wiadomość, tym razem ma ona dotrzeć do Stadtkego i skierować śledztwo na fałszywe tory. Ucieczka wszysttkich członków siatki do oddziału partyzanckiego udaje się. Wiedząc, że radiostacja Skowronka jest i tak spalona, Kloss "namierza ją". W mieszkaniu krawca dochodzi do zamieszania - wykorzystuje to Skowronek i ucieka do leśnego oddziału. Przypadkowo w czasie łapanki wpada współpracownik J-23 - Podlasiński. Ucieka jednak Romek - jego obstawa, także on dociera do partyzantów. Do oddziału docierają ludzie "Centrali". Wiedzą, że w siatce jest zdrajca. Rozmawiają ze wszystkimi członkami siatki, dochodzą do wniosku, że zdradził Kloss, wydają na niego wyrok śmierci. Ma go wykonać Romek. Niespodziewanie do oddziału dociera Podlasiński, któremu udało się uciec z transportu, wyjaśnia nieporozumienie. Jest jednak za późno, by odwołać wykonanie wyroku. Romek strzela do Klossa, ale sam ginie od kuli wystrzelonej przez Stadtkego. J-23 ucieka, na szczęście jest tylko ranny.