Jerzy odwozi swojego syna na lotnisko. Bardzo przeżywa rozstanie z chłopcem i w domu upija się z rozpaczy. Kiedy pojawia się w restauracji w stanie upojenia, menedżerka jest przerażona. W ich lokalu ma się zjawiać wizytacja. Anka nie traci zimnej krwi. Sprawnie kieruje kuchnią, Jerzego każe zamknąć w chłodni. Pomysł okazuje się skuteczny. Szef kuchni trzeźwieje i odbiera gratulacje od właścicielki lokalu. Mania postanawia zorganizować małą imprezę z okazji urodzin. Grochol próbuje jej wytłumaczyć swoje ostatnie zachowanie. Przyznaje, że był zazdrosny. Andrzej pokonuje strach i prosi Beatę, żeby do niego wróciła. Kobieta się zgadza, ale stawia warunek - nie chce mieć z nim dzieci.