W lombardzie pojawia się pracownik stacji Jerzy, który chce zastawić złoty sygnet. Mężczyzna twierdzi, że dostał go od Ukraińca, który zapłacił nim za benzynę. Kilka dni później do lombardu trafia złota bransoletka, którą właścicielka dostała od Ukraińca, w zamian za opłacenie jego zakupów. Mariusz nie wierzy w takie przypadki. Próbuje odnaleźć podejrzanego Ukraińca i Ryżego, który kupił zastawiony sygnet. Okazuje się, że to początek większej sprawy.